środa, 23 lipca 2014

It's a show time!

Długo zbierałam się w sobie, żeby założyć tego bloga. Zawsze było jakieś "ale", bo przecież teraz nie mam czasu, bo studniówka, bo matura, zamieszanie ze studiami, aż tu pewnego dnia odwiedziła mnie koleżanka i to ona przekonała mnie, żebym wypuściła w ten wirtualny świat moje prace, pokazała to co naprawdę mnie interesuję. "Klaudia, ale czy ktoś to w ogóle będzie czytał, czy kogoś to będzie interesowało?", to były moje obawy, a wiecie co ona zrobiła? Włączyła laptopa i po chwili miałam już bloga. Na początku czułam się jak dziecko we mgle, sama nie wiedziałam od czego zacząć, ale później zdziwiłam się, bo pomysły same przychodziły mi do głowy. Stwierdziłam, że mój pierwszy makijażowy post powinien być barwny i wtedy mnie olśniło!


 Rzuciłam hasło "azteckie wzory" i tak oto powstał ten wakacyjno- festiwalowy makijaż. Podwójna kreska, podkreślone brwi oraz jasne, ciepłe kolory na górnej powiece. Aby cały look był spójny na dolnej powiece zrobiłam niebieską, migoczącą kreskę, bardzo modną w tym sezonie.




Do wykonania makijażu użyłam:

cienie: Inglot 141, 312, 101, 415, 117
konturówka w żelu: Inglot 77, 88
duraline, Inglot
tusz, Max Factor 2000 Calorie, Black (z podkręconą szczoteczką)
Acqua Brown 25, Make Up For Ever
podkład, Yves Rocher, Beige 100
puder, Inglot Freedom System Compact 15
bronzer, Benefit Hoola
pigment, MAC Vanilla



Podziękowania dla modelki :)



4 komentarze:

  1. Super rozpoczęcie bloga! Jestem z ciebie dumna, kopnęłam już w tyłek i dalej będę motywować!
    Makijaż genialnie podkreśla i opalizuje oczy, kreska pełna profeska czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za motywację, odwdzięczę się pięknym makijażem :)

      Usuń
  2. The makeup looks so pretty! Well Done!

    OdpowiedzUsuń