sobota, 26 lipca 2014

Miętowo mi

Pisałam już, że uwielbiam malować? Tak, pewnie tak, a zwłaszcza gdy odwiedzają mnie moje koleżanki (kocham Was moje dwie blondyneczki) i przynoszą takie cudeńka: Omnomnom :*


Niespodziewany prezent po urodzinowy, "Sto lat" w wykonaniu dwóch wyjątkowych piosenkarek i  mój niezapomniany wyraz twarzy, to wszystko sprawia, że ta chwila staje się bezcenna. Ehh, powspominałam, a teraz pora wrócić do makijażu, który zrobiłam na specjalne życzenie Joanny - rozświetlony kącik oka, powieka mieniąca się w odcieniach złota i brązu. Nieodłącznym elementem makijażu są podkreślone kości policzkowe i mocno wytuszowane rzęsy, w tym przypadku kępki rzęs są absolutnie zbędne, tak jak i kreska, która mogłaby zepsuć cały efekt. Na powiece i tak sporo się dzieje :) Sami oceńcie.





Do wykonaniu makijażu użyłam:

cienie Inglot: 101, 103, 357, 409, 355
pigment, MAC Vanilla
kredka do oczu, Sephora, nr.08 pure white
konturówka do powiek, Inglot black
tusz do rzęs, Max Factor 2000 Calorie, Black (z podkręconą szczoteczką)
podkład, Paese Matte&Cover
puder, Make Up For Ever HD
bronzer, Benefit Hoola



2 komentarze:

  1. Wowo! Super! Następna chcę być ja :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo kochana to będzie dla mnie przyjemność <3

      Usuń