niedziela, 27 lipca 2014

W dzień gorącego lata

Dzisiejszy dzień był niezwykle upalny, ale to wcale nie znaczy, że gdy na dworze panują niemal tropikalne temperatury, nie można malować. O nie, nie, Ci którzy tak myślą są w wielkim błędzie, bo to właśnie w takie dni jak dziś nachodzi mnie ogromna ochota na wyczarowanie czegoś pięknego i barwnego na powiekach. I tak też się stało, powiedziałam mojej siostrze, że dziś zrobię jej taki makijaż jakiego jeszcze nigdy nie miała. O mój Boże, gdybyście tylko widzieli jej wyraz twarzy i strach w oczach, gdy dowiedziała się, że będzie żółto - pomarańczowy. Kiedy jednak pierwszy szok minął powiedziała tylko: "Raz się żyje, najwyżej pośmiejemy się z efektów". Później okazało się, że nie ma się z czego śmiać, bo efekt ją zaskoczył i to jak najbardziej pozytywnie, szczerze powiedziawszy mnie również :) Zresztą co tu dużo mówić, sami zobaczcie.

Dodam tylko, że makijaż był inspirowany zachodzącym słońcem, powstał on z myślą o dziewczynach, które lubią bawić się kolorami i nie boją się tego, bo jak sami widzicie nie taki diabeł straszny :)


Moja mama, gdy zobaczyłam efekt końcowy powiedziała jedno: "Ja też tak chce!", ale jej przemianę pokaże w następnym poście.

Do wykonania makijażu użyłam:

cienie Inglot Rainbow: 103R, 118R
cień Inglot, Vertigo 22
tusz, Max Factor 2000 Calorie, Black (z podkręconą szczoteczką)
Acqua Brown 25, Make Up For Ever
podkład, Yves Rocher, Beige 100
puder, Inglot Freedom System Compact 15
puder Make Up For Ever HD
bronzer, Benefit Hoola
pigment, MAC Vanilla

2 komentarze:

  1. SU PER! Wielkie brawa za tak płynne połączenie kolorów !

    OdpowiedzUsuń
  2. a to tylko dwa kolory <3 i takie cuda można zdziałać :)

    OdpowiedzUsuń